piątek, 27 maja 2016

urban jungle

 Prowadzenie bloga modowego to wg mnie w dzisiejszych czasach strasznie banalne i mainstream'owe hobby - a szkoda. Tak wiem jestem osobą bardzo cyniczną... Swojego czasu nie potrafiłam trochę pogodzić się z faktem, że zachowuje się jak hipokrytka 'hejtując' blogerów, a sama nim będąc. 
Ponad rok temu pogubiłam się mocno w przesłaniu jakie chciałam nieść pisząc tego bloga. Chyba wstydziłam się tej ostentacyjności i tego ''co ludzie powiedzą''. Kolokwialnie mówiąc bałam się wku*wiać ludzi.Na szczęście w odpowiednim momencie mi przeszło..chyba xD.
Dobra wstęp już był, to teraz rozwinięcie. Dokładnie rok temu oglądałam na youtube koncert Drake'a z Houston. Pamiętam, że scenograf odegrał kawał dobrej roboty. Cała powierzchnia sceny była ''odziana'' w liany, palmy i tropikalne roślinki, a w środku tej małej dżungli migotało rozżarzone ognisko, przy którym Drake wykonał utwór z płyty ''If you are reading this its too late'' - ''Madonna'', gdzie zamienił imię tytułowej Madonny na imię Rihanny. Wkońcu nie bez powodu jego trasa koncertowa w 2015 roku nazywała się ''Jungle tour''. 
W skrócie właśnie opowiedziałam Wam co dokładnie zainspirowało mnie do klimatu, w którym ja z pomocą mojego przyjaciela i prywatnego fotografa xD wykonaliśmy sesje stylizacji jaką zobaczycie poniżej. 
Od dawna ten pomysł siedział mi w głowie. Uwielbiam tropikalną florę, bo gdy tylko pojawi się ona w zasięgu mojego wzroku - w moich uszach rozbrzmiewają dźwięki z płyty Drake'a, o której już wspominałam. W głowie mam wizje teledysku do każdej piosenki w tym klimacie. 
Mam nadzieje, że kogoś zainteresował/zainspirował? pościk.
xxx
badgalzuzix 



























fot. Oskar Domachowski

| cap-stussy | jacket - yeezus store | dress - ebay | shoes - adidas tubular | socks-misbhv |


song of the day