wtorek, 24 grudnia 2013

street 2

 Dzisiaj prezentuję sportowy outfit w luźnym stylu - czyli taki, w jakim czuję się najlepiej. Od zawsze najważniejsza dla mnie była wygoda. Podczas robienia zdjęć trochę pograłam sobie piłką od kosza, aby wczuć się fizycznie w klimat, jaki miałam na celu uzyskać. 

 Today I am presenting quite casual and sporty outfit. I love this kind of clothes. They have been always close to my heart. I was playing basketball while I was posing to these pics in order to create better climat of this session.

















hat-urban flavours
jacket-no name
sweatshirt-h&m
trousers-misbhv
kicks-air jordan


fot. Paulina Pior






sobota, 14 grudnia 2013

my inspirations





































piątek, 6 grudnia 2013

chanel charm

Ten post będzie nieco inny. Ostatnio uznałam, że byłoby to trochę nudne wstawiać tylko stylizacje, więc zdecydowałam się na tworzenie wpisów dotyczących ciekawych - przynajmniej dla mnie, faktów i newsów z życia mody. 
 W dzisiejszym poście pragnę przedstawić kilka nowinek ze świata chyba wszystkim znanej marki, jaką jest CHANEL - moja ulubiona. Co prawda nie posiadam (jeszcze :D) niczego do ubrania z tej firmy, prócz kosmetyków, ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się oszczędzić na coś większego np. buty. Upodobałam sobie tą markę najbardziej ze względu na klasę, jaką posiada. Oczywiście nie mogę podważyć tego, że takie marki jak fendi, P. Smith czy inne.. tej klasy nie mają. Owszem są świetne, ale dla mnie CHANEL wyróżnia się specyficzną elegancją, która silnie zakorzeniła się w latach kiedy Marilyn Monroe reklamowała NO 5. Moim zdaniem to bardzo wpłynęło na wizerunek tej firmy teraz. 
 Jeśli chodzi o ubrania to jestem raczej zwolennikiem tych o jednolitych kolorach. Maksymalna ilość kolorów, którą dopuszczam na sobie to dwie barwy - stosunkowo ,,niegryzące'' się ze sobą. Jednakże czasami lubię odejść od tej zasady. Uwielbiam styl barokowy. Zarówno na budynkach jak i na ubraniach (oczywiście wyważony kolorystycznie, nie chodzi mi tu o zestawienie wszystkich neonów). I tu właśnie CHANEL mnie chyba ,,rozumie''. Bo tworząc stroje z nagromadzeniem elementów, starają się również utrzymać w tym jedną spójną całość. Taki minimalizm w przesycie. Trochę taki paradoks, ale podoba mi się. 
 Oto kilka moich ulubionych zestawów i inspiracji: